Przyznam się bez bicia- oglądam blogi, śledzę je i mogę z ręka na sercu powiedzieć, że się nimi inspiruje jak jasna cholera! Bo co w tym złego, że chcemy wprowadzić na swój blog jakąś cząstkę nowości lub pomysłów, które sprawdziły się u innych?
Nie mówię tutaj o kopiowaniu ząb w ząb i z przecinkami to samo - chociaż na tyle blogów co powstało w minionym czasie, możliwe jest, (że chociaż tego nie wiem) mam na swojej stronie coś podobnego... tylko jeszcze nie wiem co. Nie jestem kopiarką :)
Przechodząc do sedna sprawy, postanowiłam zrobić nowa skale ocen.
W poście o książkach Niekrytego Krytyka na samym końcu wystawiłam ocenę... nie bardzo mi się to podobało, ponieważ wchodzący na mojego bloga czytelnicy nie widzieli, żadnej punktacji - musieli przeczytać cały tekst, by dostrzec, że w ostatniej linijce są jakieś cyferki...
Teraz to zmieniłam i możecie już zobaczyć na zdjęciu głównym pomarańczowe logo QFERKA z oceną :) TADAM!
Oceny są bardzo przydatne i w taki sposób również możecie się dowiedzieć co mi się podoba, co mnie zachwyciło, co polecam a co z całą stanowczością odradzam (oczywiście jako, że wyżej zaznaczyłam, że nie jestem kopiarką sama postanowiłam za pomocą patyka i kamienia wyrąbać w Paint`cie punktacje.. może kiedyś ktoś się zlituje i mi zrobi lepszą :) )
A tak przedstawia się moja skala ocen:
Słowo "NIE" zastępuje 1- niedostateczny.
Taką ocenę dostają te przedmioty, miejsca, wydarzenia, których nikomu nigdy nie polecę, do których nigdy nie powrócę i które dostały BANIĘ z wykrzyknikiem! Jednym słowem drukowanie NIE - nigdy więcej.
Jako, że z dwója w szkole można przejść do następnej klasy,
moją "2" dam tym produktom/miejscom w których widzę malutka - ale jednak, szansę na lepszą przyszłość a w dalekiej przyszłości na jeszcze jedną naszą współpracę (jeśli mnie będą błagać o to na kolanach).
Ocena dostateczna - ni to dobre ni to złe
dotyczy tych produktów/miejsc, których wady, aż tak bardzo mnie nie drażnią i z którymi da się żyć.
Ocenę tę otrzymują naprawdę dobre produkty/miejsca, które nie umywają się do oceny "3". Z czystym sumieniem mogę polecić wszystko z tą oceną, ponieważ jest ona bliska ideału - a jest nią ocena "5".
Piąteczka sugeruje mój ideał
czyli wszystko to, co mnie zachwyciło, wywołało wyższe emocje, rozśmieszyło, w których zasmakowałam i chcę tego więcej! To coś o wiele wyższe niż sama ocena - to coś jak narkotyk!
Ten stempel użyję tylko wtedy, gdy to co doświadczyłam, przetestowałam i sprawdziłam na własnej skórze jest w pełni satysfakcjonujące i które ma "to coś".
Taki stempel mogą dostać produkty z oceną 4 i 5.
Jako, że (jeszcze) nie prowadzę bloga komercyjnego :) owa punktacja jest robiona dla przyjemności.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz