Dlaczego QFEREK? – No jakoś to coś musiałam nazwać!…
Nie wiem czy zaistnieje w świecie blogosfery na tyle mocno, by doczekać się jakiegokolwiek komentarza pod moim postem (znając moje szczęście- jeśli się już takiego doczekam, będzie on na wzór “Kończ Waść wstydu oszczędź”), jednak nie dla komentarzy go założyłam.
Chciałabym, by mój blog był takim małym pierdolniczkiem z frędzelkami, do którego mogłabym wrzucać swoje przemyślenia, sensacje, nowinki i głupoty spontanicznie przelewane tutaj niosące ładunek pozytywnej energii! (tylko, że dla osoby z natury pesymistycznej trudno jest pisać w miare pozytywne posty… :/ … CHOLERA!!)
Dlaczego założyłam bloga? To proste. Z moim blogaskiem było coś na zwór sawanny… Jesteś głodny….Widzisz oposa!….i jedyne o czym myślisz to to, by wgryźć się w jego tłusty zadek!! – Po prostu czujesz instynkt – Jesteś LWEM!!
Tylko, że nieważne czy Bozia obdarowała cię zębami, pazurami i szybkością geparda lub poskąpiła ci ich w zamian dając 50 par do niczego niepotrzebnych nóg (które w dodatku plątają się cały czas), płetwę na czole lub niewiarygodna szybkość 0,5m/h….
Każdy ma instynkt! Mam go i ja!
AAAMEEEN
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz